Szkolenie z zakresu selekcji skór dla hodowców norek z Polski.
„Prawidłowa selekcja zwierząt na fermie ma kluczowe znaczenie w osiąganiu dobrych wyników hodowlanych” – być może to slogan znany każdemu farmerowi, jednak – szczególnie w obecnej sytuacji rynkowej – jest to jeden z kluczy do sukcesu. Znajomość sztuki selekcji skór to faktycznie wiedza przydatna dla każdego profesjonalnego hodowcy norek.
Biorąc powyższe słowa za motto, polskie biuro Saga Furs zorganizowało szkolenie z zakresu selekcji skór dla współpracujących z naszym domem aukcyjnym farmerów. Jakość okrywy włosowej i podział na poszczególne kategorie długości włosa zdominował tegoroczny kurs, który odbywał się w lotowni skór norek Saga Furs w Helsinkach. Martti Inkovaara oraz Miika Räsänen, selekcjonerzy z blisko dwudziestoletnim doświadczeniem, przez cały czas trwania dwuipółdniowego szkolenia asystowali polskim hodowcom opowiadając o kolejnych etapach selekcji skór w domu aukcyjnym oraz sprawdzając poprawność wykonania zadań.
Wizyta w sali aukcyjnej czy obejrzenie selekcji skór lisów i jenotów były niejako przerywnikiem w poszczególnych zadaniach dla uczestników szkolenia. Z drugiej jednak strony być w Saga Furs w Helsinkach i nie zobaczyć sali aukcyjnej z perspektywy prowadzącego aukcjonera i wzięcia do ręki młotka do przybicia ceny? Przez chwilę można było poczuć się jak Julio Suarez Christiansen, aukcjoner Saga Furs i dyrektor Farm Service, który barwnie opowiedział o tym, jak przebiega aukcja widziana oczyma aukcjonera. Przeżycie bezcenne…
– Ten wyjazd do Helsinek zmienił perspektywę mojego spojrzenia na selekcję oraz na sam dom aukcyjny – mogliśmy na żywo śledzić jak to wszystko się odbywa. Zobaczenie tak dużej ilości skór w jednym miejscu zrobiło na mnie duże wrażenie – powiedział zapytany przez nas Marcin Gorzelańczyk (hodowca z Wielkopolski), jeden z uczestników szkolenia.
– Maszyny sortujące skóry w Saga Furs, a szczególnie ta mierząca długość okrywy włosowej – to faktycznie XXI wiek w selekcji skór – powiedziała Agnieszka Flis (hodowczyni norek z Lubelskiego), słysząc wypowiedź Marcina. I po chwili namysłu dodała:
– Technologie i maszyny to jedno, ale zaangażowanie selekcjonerów to kolejna sprawa, byłam pod dużym wrażeniem zaangażowania Marttiego, który nie tylko z pasją, ale także w bardzo zrozumiały sposób opowiadał nam o selekcji skór.
Cieszy również fakt, że hodowcy doskonale zdają sobie sprawę, że szkolenia i podnoszenie swojej wiedzy na temat skór oraz selekcji staje się jedną z najistotniejszych kwestii hodowli, bedąc niejako przepustką do dlaszego rozwoju:
– Aby osiągnąć sukces hodowlany należy się szkolić i jeszcze raz szkolić – to z kolei słowa Marcina Sosińskiego (na codzień manager na fermie Beautifur w Zachodniopomorskiem) – tego rodzaju wiedza jest obecnie niezbędna i cieszę się, że mogłem tutaj przyjechać – dodał.
– To jest branża, w której cały czas musimy się uczyć, oczekiwania kupców czy możliwości hodowlane nieustannie się zmieniają i ten, który się zatrzymuje, tak naprawdę się cofa – spuentował Tomasz Gajzler – hodowca norek z Zachodniopomorskiego.
Podobne opinie mogliśmy usłyszeć od wszystkich uczestników tegorocznego szkolenia, co świadczy o pełnym zrozumieniu jego idei. Na jego koniec zorganizowany został konkurs polegający na prawidłowym ułożeniu skór z podziałem na kategorie jakości Saga Royal, Saga i Saga I. Zwycięzcą tej konkurencji został Marcin Sosiński, który ułożył skóry w bezbłędnej kolejności. Oceniający przebieg tego zadania Miika Räsänen stwierdził, że wszyscy jego uczestnicy znają zasady selekcji i prezentowali wysoki poziom.
Budujące było także zaangażowanie hodowców podczas szkolenia. Świadczy to o przygotowaniu i pełnej świadomości podejmowanych decyzji hodowlanych na fermach. Martti Inkovaara, zapytany o wrażenia po szkoleniu, był zadowolony z tego, że hodowcy z Polski zadawali mu wiele pytań – to oznacza, że w pełni świadomie chcą podnosić jakość hodowanych zwierząt na swoich fermach podążając za ogólnoświatowymi trendami.